Bezbramkowy remis lidera PKO Ekstraklasy

Raków Częstochowa zremisował 0:0 ze Stalą Mielec w wyjazdowym meczu 23. kolejki PKO Ekstraklasy. Obie drużyny po razie trafiły do siatki, ale obie bramki zostały anulowane po analizie VAR-u.

Pierwsze minuty w wykonaniu lidera tabeli wyglądały podobnie jak z Piastem Gliwice. Stal wyszła odważnie na rywala i w 11. minucie dobry pressing przyniósł im dobrą okazję. Mateusz Mak odebrał piłkę i zagrał ja do Kokiego Hinokio, a ten płaskim strzałem pokonał Vladana Kovacevicia.

Po analizie VAR Daniel Stefański zdecydował się cofnąć decyzję, odgwizdując faul Maka. Goście zaczęli przejmować kontrolę nad spotkaniem, ale gra w ofensywie zupełnie się nie kleiła. Po pierwszych czterdziestu pięciu minutach bramek w Mielcu nie było.

Po zmianie stron Raków zdominował rywala. Wydawało się, że goście dopięli swego w 67. minucie. Ivi Lopez posłał podkręconą piłkę z rzutu wolnego, która bezpośrednio wpadła do siatki. Ponownie jednak bramkę anulował sędzia, odgwizdując spalonego Milana Rundicia, absorbującego uwagę bramkarza.

Niebawem znów Hiszpan postraszył uderzeniem z wolnego, ale czujny pozostał Bartosz Mrozek. W końcówce piłkę meczową miał Sebastian Musiolik, lecz główkował obok słupka. Stal przetrwała napór rywala, nie oddając żadnego strzału w drugiej połowie. Remis lidera tabeli to szansa dla innych, by zbliżyć się do pierwszej lokaty.