Spurs dostali na inaugurację mocnego łupnia od słabych Charlotte Hornets, którzy zagrali bez kontuzjowanego LaMello Balla i zmagającego się z kłopotami z prawem Milesa Bridgesa, po tym jak został aresztowany za pobicie żony na oczach ich dzieci.
Szerszenie do zwycięstwa poprowadzili Terry Rozier (24 punkty) oraz Gordon Hayward (20 punktow). 18 oczek dorzucił Nick Richards.
Dennis Smith Jr. który cały czas robi wszystko, by utrzymać sie w NBA miał 12 punktów i 4 asysty. Wśród pokonanych najlepszym strzelcem był Keldon Johnson, autor 20 oczek.
Jeremy Sochan trafił 2 z 8 rzutów z gry, miał 7 zbiórek, 2 asysty, 2 przechwyty, popełnił 2 faule i miał najwyższy z graczy pierwszej piątki wskaźnik +/- (-2). Spędził na boisku aż 27 minut.
To dobry prognostyk przed kolejnymi meczami. Zapisał się także w historii Spurs jako najmłodszy rookie, który wyszedł kiedykolwiek w pierwszej piątce.
Kolejnym przeciwnikiem Spurs będą Indiana Pacers. Mecz odbędzie się 22 października o godz. 1 w nocy.
Facebook
Twitter
Google+
YouTube
RSS