skoki narciarskie

Mistrz olimpijski na drodze ku wygranej w MŚ w lotach

Mistrz olimpijski na drodze ku wygranej w MŚ w lotach

Norweg Marius Lindvik prowadzi po pierwszym dniu rozgrywanych w Vikersund mistrzostw świata w lotach narciarskich, wyprzedzając Stefana Krafta (Austria) i Domena Prevca (Słowenia). Najlepszy z naszych reprezentantów, Jakub Wolny jest dwunasty.

Konkurs rozpoczął się przy czternastej belce startowej. Jako pierwszy bardzo daleko poleciał Domen Prevc. Słoweniec uzyskał 231,5 m, co dało mu prowadzenie i niemal pewną lokatę w czołówce po pierwszej serii.  Po kilku kolejnych skokach za linię dwusetnego metra, aczkolwiek nie bardzo dalekich, znów mogliśmy obejrzeć świetną próbę – dobre warunki wykorzystał Jakub Wolny. Polak pofrunął na odległość 219 m i był drugi. Chwilę później o jedno oczko niżej zepchnął go Michael Hayboeck z Austrii (227,5 m).

Daleko od prowadzenia był Paweł Wąsek, jednak 196 m pozwoliło mu w tej fazie konkursu zajmować siódme miejsce – to oznaczało awans do kolejnych rund konkursowych.  Prevc wciąż prowadził, natomiast zmieniali się skoczkowie za jego plecami. Najpierw na trzecie miejsce wskoczył Andreas Wellinger (Niemcy), po chwili to samo zrobił Johann Andre Forfang (Norwegia).

Słoweńca na pierwszym miejscu zmienił dopiero jego brat Peter (236 m).  Piotr Żyła spisał się nieźle, choć bez rewelacji – 215 m w tym momencie dawało siódme miejsce. Kamil Stoch nie lądował tak daleko – 206,5 m wystarczało do awansu, ale z dalszej lokaty. W czołówce znalazł się Yukiya Sato (Japonia) po skoku na odległość 225,5 m.

To było jednak niczym przy występie Timiego Zajca – 242,5 m dało mu prowadzenie z przewagą jednego punktu nad Prevcem; było też jego nowym rekordem życiowym. W tym momencie mieliśmy na czele aż trzech podopiecznych Roberta Hrgoty.  Koncert Słoweńców kontynuował ostatni z reprezentantów tego kraju, Anze Lanisek – 230 m oznaczało jego prowadzenie z przewagą zaledwie 0,1 pkt. nad Zajcem. Tak blisko rywali nie znalazł się jeden z najpoważniejszych faworytów, Stefan Kraft (225,5 m), który był piąty.

Na pierwszą lokatę wskoczył po chwili Marius Lindik, który poszybował na odległość 232,5 m. Z walki o obronę tytułu praktycznie wyeliminował się Karl Geiger. Niemiec, który niespełna półtora roku temu odbierał w Planicy złoty medal, tym razem uzyskał 209 m i był 11. Do Lindvika nie zbliżył się również Ryoyu Kobayashi (Japonia).

W drugiej serii słabą próbę zaliczył pierwszy z Polaków Paweł Wąsek (181, 5 m). Nie powiodło się również Stochowi (196 m) oraz Żyle (187 m). Pozycję lidera na pewien czas zajął Kobayashi (208,5 m), natomiast na skok Wolnego musieliśmy chwilę poczekać. Ostatni z Polaków również startował w trudnych warunkach, a 197 m wystarczyło na drugie miejsce.

Przed skokiem Karla Geigera, sędziowie wydłużyli rozbieg do bramki dwudziestej. Obrońca tytułu również nie mógł wiele zrobić – przy wietrze 2,09 m/s w plecy doleciał do 199 m i był trzeci.  Na pierwsze miejsce wyszedł Forfang (212 m), przed którym znalazł się Hayboeck (209 m).  Zdecydowanie dalej od rywali poleciał Domen Prevc (222,5 m) i objął prowadzenie z przewagą aż 28,1 pkt.

Po chwili jednak na czoło wysunął się jednak kolejny z Austriaków. Kraft uzyskał 230 m przy bardzo wysokich notach od sędziów. Tak daleko nie polecieli Peter Prevc, Zajc i Lanisek. Krafta mógł wyprzedzić już tylko Lindvik. Norweg w bardzo dobrym stylu poleciał na odległość 226,5 m, dzięki czemu po pierwszym dniu rywalizacji wyprzedzał Austriaka o 6,5 pkt.

 

Kliknij, aby dodać komentarz

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

skoki narciarskie

Więcej w skoki narciarskie